Trener personalny, który ma w sobie więcej energii niż espresso o 6 rano. Pomimo młodego wieku swoim doświadczeniem mógłby obdzielić pół siłowni – od czterech lat działa jako trener personalny, a na „liczniku" ma około 2-3 tysiące indywidualnych treningów.

Zanim złapał za sztangę, przez lata kręcił salta i kopał jak Jackie Chan – trenował akrobatykę i karate. Dziś jego specjalność to budowanie sylwetki, redukcja wagi i pomaganie ludziom w odnalezieniu pewności siebie – nie tylko w lustrze, ale i w życiu.

Jeśli trzeba, Miłosz zapewni ci taki zastrzyk energii i mobilizacji, że będziesz jak Rocky przed walką – mowa motywacyjna to jego tajna broń. Nie lubisz ciężarów? Nie ma problemu – przygotuje ci taki trening z obciążeniem własną masą ciała, że poczujesz mięśnie, o których istnieniu nie miałeś/miałaś wcześniej pojęcia.

Szukasz trenera, który wie co robi, ale nie traktuje siebie zbyt serio? Już nie musisz szukać dalej! Uwaga: możliwe skutki uboczne to śmiech, pot i satysfakcja.